Warsztat był bardzo, bardzo dobry. Obejmował on to, dlaczego robimy to, co robimy. Początkowo miałem wątpliwości, czy to dobry pomysł, żeby angażować kogoś z zewnątrz. Myślałem, że powinniśmy sami to przepracować. Efekt jednak był rewelacyjny i dostaliśmy powiew świeżości. Jest koniec marca i nie miałem jeszcze pytań od zespołu „co mamy robić dalej”. Każdy wie, co ma robić, a wcześniej tego nie było. Warsztaty kosztowały mnie dużo energii, bo były to 2 intensywne dni pracy, ale z dzisiejszej perspektywy oceniam je jako rewelacyjne.