- Czego żałujesz, że nie wiedziałeś zaczynając pracę w marketingu?
- Jaką radę dałbyś samemu sobie z tamtych czasów?
Zadaliśmy te pytania ekspertom Casbeg: zarówno tym, doradzającym na co dzień naszym klientom, jak i pracującym wewnętrznie na sukces naszego działu marketingu.
Zobacz, co odpowiedzieli:
Cele marketingu muszą wspierać cele firmy
Dobry marketing jest wtedy, kiedy można zmierzyć, jak wpływa na przychody i rozwój organizacji.
Nie myśl tylko o marketingu. Nie myśl o tym, czy takie są możliwości kampanii, taki mam budżet, albo że potrzebujesz zrobić coś na tej czy innej platformie społecznościowej. Myśl rezultatem ze strony firmy, żeby nie skończyć ze wspaniałym rezultatem marketingowym, który nie przynosi większej wartości organizacji.
Żałuję, że kiedy zaczynałam jako marketingowiec miałam mało doświadczenia w biznesie per se. Rewelacyjnie znałam podstawy marketingu i tworzyłam treści produktowe, ale brakowało mi wiedzy o marżach, budżetach, logistyce czy po prostu o mindsecie przedsiębiorcy (co jest dla niego ważne biznesowo) – utrudniało mi to pracę, zwłaszcza w marketingu B2B. Gdybym zaczynała i miała dać sobie radę, brzmiałaby ona: zaproś na kawę kilka osób, które prowadzą biznes i porozmawiaj o tym, z czym się mierzą i jak twoje skille mogą być im przydatne. Wtedy skumasz, jak działa marketing i jak może być pomóc w organizacji. Bez tego twoja wiedza będzie teoretyczna i skazana na naukę metoda prób i błędów.
Wyspecjalizuj się
Nie wiedziałem z jak dużym wachlarzem możliwości łączy się marketing. Przez ten czas te możliwości jeszcze bardziej się poszerzyły, stąd, jeśli mógłbym się cofnąć te 10-12 lat, być może wybrałbym jakąś węższą specjalizację. Dodatkowo, dużo wcześniej rozpocząłbym pracę w agencjach, żeby obeznać się z różnymi problemami klientów.
Rozwijaj się z głową
Jeśli chcesz iść na szkolenie z pracy na danym narzędziu, upewnij się, że jest prowadzone w 80% w formule warsztatowej. Tylko praktyka i testowanie nowych rozwiązań sprawi, że temat optymalizacji kampanii, lead generation i niuansów poszczególnych systemów reklamowych nie będzie miało przed Tobą tajemnic.
Rozwój, zdobywanie wiedzy, nowych umiejętności, poznawanie narzędzi… od tego można się uzależnić! Dlatego przed każdym kursem, studiami czy nową inicjatywą edukacyjną dokładnie określ jaki jest Twój cel i z czego po zakończeniu danego etapu nauki będziesz naprawdę korzystać, aby nie rozczarować się kolejnym bezużytecznym certyfikatem. Nie porównuj się do innych, a o wsparcie i pomoc pytaj tych, którzy są w branży o 1-2 kroki przed Tobą – próba dogonienia najlepszych zwykle zamiast motywacyjnym kopniakiem kończy kompleksami, z których trudno się otrząsnąć.
Analityka marketingowa to Twój przyjaciel
Żałuję, że zaczynając pracę w marketingu nie wiedziałem ze analityka danych (Google Analytics) i ścieżki wielokanałowe to tak ważna metryka do podejmowania działań biznesowych.
Specjalizuję się w content marketingu. Długo wychodziłam z założenia, że dobry content broni się sam. Wciąż uważam, że jest w tym sporo racji, ale z perspektywy czasu dostrzegam w dawnej sobie nieco nieuświadomionej obawy przed analityką marketingową – a co jeśli dogrzebię się do czegoś przykrego i przysłowiowy trup wypadnie z szafy? 😉 Z czasem zrozumialam, że analityka to przyjaciel dobrego marketingowca, a przyglądanie się liczbom nie musi oznaczać sprowadzenia odbiorcy do kilku cyferek na ekranie. Wręcz przeciwnie, może stanowić drogę do jego lepszego zrozumienia i lepszego odpowiadania na jego potrzeby.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zajrzyj do nowego e-booka w całości poświęconego zarządzaniem marketingiem w firmie. W środku znajdziesz prawie 100 stron poświęconych:
- układaniu pracy działu marketingu,
- zatrudnianiu pracowników i zleceniu działań marketingowych na zewnątrz,
- ustalaniu budżetu działu i stawek reklamowych,
- analityce marketingowej
- i innym.